Każdy z nas wie ,żeby kupić samochód nowy musi mieć czasami sporo pieniędzy. Gdy czasami dobrze poszukamy możemy kupić dobry ,ale używany samochód. Przed zakupem samochodu używanego należy się także zastanowić na tym czy mamy kupić auto z gazem już zamontowanym czy raczej zamontować gaz samodzielnie. To jest bardzo trudny dylemat który będziemy starać się w tym artykule rozwiązać. W teorii pod względem zalet więcej ma ich zakup używanego auta już wyposażonego w instalację gazową. Po pierwsze ,często dorzucana jest ona gratis i traktowana jako karta przetargowa podczas zakupu. Po drugie ,od razu można oszczędzać na paliwie.

Samochody używane z gazem czy montowany gaz samodzielnie ?

Po prostu kupujemy auto i jedziemy ,na stacji za napełnienie zbiornika gazu płacimy 100 złotych ,a za zatankowanie banku do pełna 250 złotych lub nawet więcej. Po trzecie ,nie tracimy czasu i pieniędzy na montaż instalacji ,a także załatwienie formalności(w dowodzie rejestracyjnym auta na gaz musi być określona notka). W praktyce nie wygląda to już tak różowo. Niestety samochody ,które od wielu lat pracują na paliwie LPG ,są najczęściej o wiele bardzie wyeksploatowane niż pojazdy jeżdżące tylko na benzynie. To efekty większych przebiegów ,a także negatywnego wpływu zasilania gazem na stan silnika. Często okazuje się ,że samochód z instalacją gazową jest sprzedawany właśnie dlatego ,że zdążył spłacić z dużą nawiązką inwestycję w instalację gazową i właśnie teraz jego silnik wymaga kosztownych napraw.

Zdarza się nieraz tak ,że właściciel pozbywa się auta z niedawno zamontowaną instalacją gazową, która się nie przyjęła i ma już dość problemów związanych z jej działaniem. A powodów niedomagań instalacji gazowej może być wiele od niewłaściwego wyregulowania instalacji, przez ograniczenia konstrukcyjne niektórych silników ,na zwykłym partactwie speców od gazu kończąc. Nie możemy oczywiście skreślać aut oferowanych na rynku wtórnym z instalacją gazową ,ale zalecamy wówczas bardzo szczegółową weryfikację stanu silnika i instalacji. W przypadku zakupu auta i montażu gazu we własnym zakresie sprawa jest nieco prostsza i pod wieloma względami korzystniejsza. Przede wszystkim znajdujemy pojazd w dobrym stanie i z silnikiem polecanym do instalacji gazowej. Możemy wybrać rodzaj instalacji, jakość osprzętu a także fachowca który lepiej ,żeby był z polecenia. To ma też ważne znaczenie ,że nasz fachowiec jest z polecenia ,a jeszcze gdy jest z polecenia od dobrego kolegi czy koleżanki. Jeśli chodzi o eksploatację, to mamy do czynienia z zupełnie nową instalacją, nie powinna więc sprawiać problemów, tym bardziej że można liczyć na na ochronę gwarancyjną warsztatu i producenta instalacji. Istotnymi zasadami o których należy pamiętać to zasada jak dbasz tak masz. Możemy systematycznie serwisować auto ,a szczególnie ważne właśnie w przypadku samochodów zasilanych gazem. Są jednak i wady tego rozwiązania, z których największa to koszty. Na cóż, nowa instalacja będzie się długo amortyzować, zwłaszcza gdy składa się z dobrych komponentów ,ponieważ tylko takie są warte polecenia. Oczywiście gdy przeliczymy eksploatację na gazie i benzynie jeden do jednego, oszczędności będą bardo duże, ale należy pamiętać ,że dobrze ustawiona instalacja(sekwencyjna) pali około 20 do 30 procent więcej gazu w stosunku do benzyny, częściej trzeba wymieniać świece i przewody zapłonowe, należy stosować olej o wysokiej jakości i liczyć się z większymi kosztami np. podczas przeglądy rejestracyjnego.

Używane samochody wyprodukowane kilkanaście lat temu lub nawet kilka lat temu, ale wyposażone w silniki benzynowe o tradycyjnej konstrukcji i z pośrednim wtryskiem benzyny. W tym przypadku współpraca z instalacjami gazowymi przebiega dobrze, choć zależy to między innymi od typu i jakości użytej instalacji oraz odpowiedniej wiedzy osób które montują gaz w aucie. Dobrzy specjaliści potrafią zrobić tek ,że jazda na instalacji gazowej nie jest problematyczna ,a jeśli nawet czasami jakiś epizod, na przykład nierówne wolne obroty, przypomni o niestandardowym paliwie, to oszczędności wynikające z jazdy na gazie pozwalają przymknąć na to oko. Trzeba jednak pamiętać o tym ,że auta używane mają prawo się psuć, a instalacja gazowa, niestety, tylko ten proces przyspiesza. Szczególnie ryzykowny jest zakup samochodu ,które już od wielu lat jeździ na instalacji gazowej. W takim przypadku musimy się liczyć nie tylko z naprawą instalacji gazowej ,gdzie taniej wychodzi czasami zamontować nową ,lecz także z remontem silnika ,gdyż praca na gazie tylko w teorii nie ma negatywnego wpływu na jego wytrwałość. Poza tym cechą samochodów z rynku wtórnego z instalacją gazową okazuje się na ogół duży przebieg i są one bardziej wyeksploatowane. Dlatego jeśli chcemy bezproblemowo jeździć autem z instalacją gazową to powinniśmy szukać zadbany egzemplarz bez instalacji gazowej i dopiero wtedy zlecić jej zamontowanie. Tyle że wówczas zaczniemy oszczędzać dopiero ,gdy koszt instalacji gazowej się nam zwróci. Dobrym kompromisem będzie zakup stosunkowo prostego auta i zamontowanie w nim niedrogiej instalacji podciśnieniowej. Koszt tej instalacji zaczyna się od 1300 złotych. Plusy i minusy używanego samochodu z instalacją gazową – Samochód używany można kupić z już zamontowaną instalacją gazową lub też bez i dopiero samemu zamontować nową instalację gazową. W pierwszym przypadku zaletą jest to ,że nie trzeba ponosić kosztów związanych z montażem instalacji gazowej i dokonywać dodatkowych wpisów w dowodzie rejestracyjnym. Po prostu kupujemy auto i od razu jeździmy taniej. Niestety ,samochody , które już od wielu lat jeżdżą na paliwie LPG, są najczęściej o wiele bardzie wyeksploatowane niż pojazdy jeżdżące tylko na benzynie. To efekt większych przebiegów, a także negatywnego wpływu zasilania gazem na stan silnika. Podsumowując najlepiej samemu założyć gaz w samochodzie, które ma silnika w bardzo dobrej kondycji. To należy sprawdzić przed zakupem auta z instalacją gazową – Oględziny używanego auta z gazem należy zacząć od sprawdzenia formalności. Instalacja gazowa musi być wpisana w dowodzie rejestracyjnym, a ponadto sprzedający powinien przekazać przynajmniej dokument potwierdzający legalizację butli. Bez tego auto nie przejdzie kolejnego przeglądu. Warto też sprawdzić ,kiedy kończy się legalizacja zbiornika. Najczęściej obowiązuje 10 lat, bo przedłużenie jej ważności oznacza wydatek od 200 do 300 złotych. Kolejny etap to ocena stany technicznego instalacji gazowej i silnika. Trzeba zacząć od przejażdżki i zwrócić uwagę na kulturę pracy, osiągi, zachowanie na wolnych obrotach, pracę na benzynie i na gazie oraz czy nie śmierdzi nim we wnętrzu. Bardzo pomocna jest analiza spalin ,ponieważ na jej podstawie można stwierdzić, czy silnik ucierpiał w wyniku żle wyregulowanej instalacji gazowej. Jeśli próba ustawienia właściwego składu się nie powodzi, oznacza to uszkodzenia instalacji, najprawdopodobniej mieszalnika. Auta z gazem często mają problem z prawidłowym funkcjonowaniem układu chłodzenia i skorodowanym wydechem ,a warto to sprawdzić. Instalacja musi pasować do silnika. W autach używanych z końca lat 90 XX wieku i początku obecnej dekady bardzo często występują instalacje podciśnieniowe drugiej generacji. Ich zalety to:

-dobra trwałość,

-prostota,

-niski koszt napraw.

Niestety, zazwyczaj osiągi i kultura pracy auta z takim systemem się pogarszają. Ponadto występują w nich ryzyko wystąpienia fali zwrotnej, wybuchu i zniszczenia elementów w układzie dolotowym. Dlatego tej instalacji nie powinno się montować w przypadku silników z plastikowymi kolektorami dolotowymi. Instalacja gazowa czwartej generacji, czyli sekwencyjny wtrysk gazy, gwarantuje ,że różnica osiągów silnika na gazie i benzynie nie będzie mocno wyczuwalna. Ale są minusy ,ponieważ dobra instalacja sekwencyjna jest droga, trze baza nią zapłacić przynajmniej 4 tysiące złotych. W tańszych używa się elementów niskiej jakości na przykład wtryskiwaczy, które dość szybko ulegają zużyciu.

Ważne ,abyśmy pamiętali ,że na samochodzie to my mamy zarobić więcej nie należy skusić się jakimś takim używanym samochodem w dodatku z instalacją gazową w pakiecie. Czasami lepiej dopłacić więcej niż potem być rozczarowanym. Tutaj należy pamiętać o jednej zasadzie która ma chyba wszędzie zastosowanie ,że wszystko złoto co się świeci. Wiadomo rzeczą jest ,że także należy pamiętać o finansach ,aby nie obciążać naszego budżetu ,i nie zawierać pożyczek na ten zakup. Lepiej czasami poczekać ,aż z własnych oszczędności uzbieramy na naszą inwestycję. A na pewno nie należy brać pożyczek w firmach pozabankowych ,ponieważ ich procent jest tak wysoki ,że wyjdzie czasami nam jakbyśmy spłacali dwa samochody.